Sezon 2024

Dużo się działo w tym sezonie – na tyle że nie zdążyliśmy dokonywać wpisów na bieżąco. Zatem oto znowu relacja z naszego żeglowania post-factum.

Przed sezonem, planowaliśmy rejs na północ, jak najdalej – może nawet do północnych krańców Zatoki Botnickiej, aby odwiedzić miasto Oulu w Finlandii. Spędziłem tam pewien czas jako małe dziecko, gdy moja Mama budowała tam elektrownię, natomiast niedawno przeprowadziła się tam z naszych okolic znajoma Agnieszki. Ot taki pretekst aby pożeglować na północ.

Rozpoczęliśmy kilkudniowym mieszkaniem na łódce w naszym porcie letnim Oxelösund. Koty przyzwyczajały się do takiego mieszkania, zwiedzały inne łódki. Kajjan zdecydował się jednak zamieszkać na lądzie, a przychodził na łódkę tylko niekiedy stołować się.

Wypłynęliśmy dnia 6 czerwca w kierunku Sztokholmu. Z przystankami w Ringsön (nocleg w zatoczce) i Nynäshamn dotarliśmy do portu Saltsjöbaden po południu 8 czerwca. Te przeloty po znanych wodach były łagodnym początkiem żeglarstwa dla czworonożnych członków załogi.

W Saltsjöbaden staliśmy przez tydzień roboczy. Mogłem stamtąd wygodnie dojeżdżać do biura komunikacją publiczną. Jednego popołudnia urządziliśmy imprezę w marinie dla kolegów z pracy. W Saltjöbaden, klient może mianowicie zarezerwować grilla w zadaszonym miejscu na prywatne spotkanie nawet z nie-żeglarzami. Kajjan chętnie wychodził na ląd, szukać przygód w krzakach za zabudowaniami mariny.

W kolejny weekend przesunęliśmy się do innego portu w obrębie Sztokholmu, Bosö na wyspie Lidingö. Po drodze nocowaliśmy na dziko w zatoce Skarpö przy wyspie Vindö.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *